Informacje
- Liga Wielkopolska
- RED BOX 5 liga Wielkopolska grupa 3 - podsumowanie 11 kolejki
-
- W jedenastej kolejce padło mnóstwo goli. Nie obyło się również bez sensacyjnych rozstrzygnięć. Mamy znów zmianę na pozycji lidera. Zapraszamy na podsumowanie!
Sensacyjnej porażki doznał lider z Łęki Opatowskiej. Zawisza uległa wyraźnie Astrze Krotoszyn 0: 4. Kibice gole zobaczyli w drugiej połowie, a zwycięstwo gościom zapewnił duet Nowicki – Spaleniak. Obaj solidarnie po dwa razy trafiali do bramki Żłobińskiego. Krotoszynianie zrewanżowali się tym samym Zawiszy za zeszłoroczne lanie, bo wówczas wracali z Łęki Opatowskiej z bagażem dziewięciu goli. Dla gospodarzy, konsekwencją nieoczekiwanej porażki była utrata przodownictwa w lidze.
Miejsce pierwsze od soboty należy do Krobianki Krobia, która pokonała po golach Wojciecha Bzdęgi i Dawida Jędryczki rezerwy KKS – u Kalisz 2: 0. Ekipa z Krobi potwierdziła, że jest niezwykle groźna na własnym boisku. Szkoleniowca Krobianki może z pewnością cieszyć dyspozycja Dawida Jędryczki, który zaliczył bramkę już w trzecim meczu z rzędu.
Zadyszkę złapała gostyńska Kania, która przegrała po raz drugi z rzędu. Podopieczni Grzegorza Wosiaka po raz kolejny bardzo słabo zagrali w pierwszych czterdziestu pięciu minutach, po których musieli odrabiać dwubramkową stratę. Mogło być jeszcze gorzej, bo w trzeciej minucie gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego. W 81 minucie goście wyrównali, ale chwilę później do bramki Przybylskiego trafił Remigiusz Hojka i to „Jankesi” cieszyli się z wygranej 3: 2. Warto dodać, że LKS – owi bardzo dobrze gra się z zespołami z powiatu gostyńskiego. Kania jest trzecią ekipą po Krobiance Krobia i Wiśle Borek Wlkp., która do domu wraca bez punktów.
Jednostronne widowisko zobaczyli kibice, którzy w sobotę wybrali się do Tokar obejrzeć mecz na szczycie pomiędzy Orłem Kawęczyn a Zefką Kobyla Góra. Gospodarze potwierdzili, że w ofensywie są niezwykle groźni. Prym w tych poczynaniach wiódł Krzysztof Krysztofowicz, który dwukrotnie zmusił do kapitulacji golkipera gości. Po jednym trafieniu dołożyli Kamil Urbaniak oraz Sebastian Olka. Zefkę tego dnia było stać tylko na trafienie honorowe, a jego autorem był Maciej Stawiński. Orzeł – Zefka 4: 1.
Zdecydowanie nie radzi sobie w meczach wyjazdowych borecka Wisła. Tym razem uległa Polonii Marcinki Kępno 1: 4 i nadal zostaje bez zdobyczy punktowej na obcych boiskach. Losy sobotniej rywalizacji rozstrzygnęły się już w pierwszej połowie spotkania. Gospodarze w odstępie zaledwie piętnastu minut trzykrotnie trafiali do bramki gości i kontrolowali przebieg meczu. Ostatecznie Polonia wygrała 4: 1. Po raz kolejny wiodącą postać w jej szeregach był kapitan Łukasz Śmiatacz, który zdobył dwa gole oraz zaliczył asystę.
Kibice z Cielczy i Jaraczewa liczyli, że w bezpośredniej konfrontacji będą świadkami zaciętej walki i sporych emocji. Stało się zupełni inaczej. „Czelsi” już w pierwszej połowie odliczyła do trzech i ustawiła sobie ten mecz. Derby zakończyły się wyraźną wygraną LZS – u 4: 1. Cichym bohaterem w szeregach gospodarzy był Karol Oczkowski, który popisał się trzema asystami. Zwycięstwo w tym prestiżowym spotkaniu pozwoliło Cielczy awansować na czternastą lokatę w tabeli i co ważniejsze, wyprzedzić bezpośredniego rywala w walce o utrzymanie.
Zgodnie z przewidywaniami problemów z pokonaniem Victorii Ostrzeszów nie miał Piast Czekanów. Jeszcze w początkowych minutach, bardzo młoda drużyna z Ostrzeszowa dotrzymywała kroku gospodarzom, ale wraz z upływem czasu uwidoczniła się przewaga gospodarzy. O końcowym gwizdku to Piast cieszył się z okazałego zwycięstwa 6: 1. Kunsztem strzeleckim popisał się duet Graczyk – Kłobusek – autorzy czterech goli. Piąta wygrana z rzędu sprawiła, że zespół z Czekanowa traci do lidera zalewie cztery punkty.
Pięć bramek ujrzeli kibice w Pępowie w rywalizacji Dąbroczanki z Rawią Rawicz. Niedzielne popołudnie należało do piłkarzy prowadzonych przez Tomasza Leciejewskiego, którzy cztery razy znaleźli sposób na to, by pokonać Mikołaja Marszałka. Rawiczanie odpowiedzieli tylko golem Nikodema Kendzi. Dąbroczanka pokonała Rawię 4: 1.
Facebook
- 2002 - 2024 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.