Relacja: WZPN Poznań - klasa B grupa 3, sezon 2010/11
Kolejka: 4 - Data: 19.09.2010 Godzina: 14:00 | ||
Błyskawica Pakosław - KS Gaj Wielki 3 - 2 | ||
Strzelcy: | ||
Błyskawica Pakosław: | ||
KS Gaj Wielki: Krzysztof Mazankiewicz, Mikołaj Ziemniewski, Włodzimierz Piechocki (Jarosław Mańczak 60), Dariusz Kaczmarek, Grzegorz Kaźmierczak (Piotr Sworek 80), Majewski Marcin, Dawid Kaniecki, Witold Skrzypczak (K), Wojciech Przybylski (Tomasz Malinowski 70), Łukasz Łączkowski, Bartłomiej Przybysz. | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Przegrana w Pakosławiu i przykry incydent dla sędziego po meczu !!!
Wyniki meczów z Pakosławiem są zawsze stykowe i podobnie było w kolejnym spotkaniu naszych drużyn. Początkowo przeważali gospodarze i to oni byli bliżej zdobycia pierwszej bramki. Jak mecz się wyrównał i my zaczęliśmy groźnie atakować to po chwili już Pakosław niestety prowadził 1-0. Po chwili mogło być 2-0 ale na szczęście nasz bramkarz stał na posterunku. Szkoda, że gospodarze grali bardzo ostro, a sędzia nie zawsze panował nad sytuacją. W 30 minucie Bartek kolejny raz brutalnie jest faulowany i po rzucie wolnym piłka mija o centymetry bramkę gospodarzy. W kolejnej akcji Witek niepotrzebnie strzelał, bo gdyby podał było by kolejny już raz groźnie pod bramką Błyskawicy. W 40 minucie przytomnie w polu karnym zachowuje się Bartek i doprowadza do remisu.
W drugiej połowie niestety jeden z naszych zawodników zachowuje się samolubnie i sam zmienia sobie pozycję do gry, czego efektem jest strata bramki w 50 minucie. Mam nadzieję, że taka sytuacja się więcej nie powtórzy bo gramy jako drużyna, a nie jako indywidualności, każdy sobie. Mecz nabiera szybszego tempa, my atakujemy, a Pakosław groźnie kontratakuje czego efektem jest bramka na 3-1 w 65 minucie. Kolejna kontra powinna skończyć się bramką dla gospodarzy, ale zawodnik pudłuje, choć wydaje mi się, że powinien być dla Pakosławia jednak karny. Sędzia jednak uważa inaczej i gramy dalej. Gra się jednak zaostrza i szkoda tylko, że sędzia nie potrafił bardziej utemperować zawodników z Pakosławia. W 80 minucie po bramce Bartka zdobywamy drugiego gola i przegrywamy już 3-2. W ostatnich 10 minutach po faulach gospodarzy mamy 5-6 rzutów wolnych, ale niestety nie potrafimy strzelić bramki dającej nam choćby jeden punkt w tym meczu.
Po ostatnim gwizdku sędziego mamy nieprzyjemny incydent. Jak to w Pakosławiu niestety bywa w roli głównej jest jeden z kibiców. Wchodzi na boisko i popychając sędziego przewraca go na ziemię. Głupota i niezrozumienie takiego zachowania powoduje, że zapewne klub zostanie za to ukarany.
- Autor / Źródło: ksgajwielki.futbolowo.pl/ksgajwielki
Facebook
- 2002 - 2024 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.