Relacja: WZPN Poznań - klasa B grupa 5, sezon 2007/08
Kolejka: 4 - Data: 16.09.2007 Godzina: 14:00 | ||
Błędno Nądnia - Huragan Łomnica 2 - 0 | ||
Strzelcy: Tobiasz Basiński; Przemysław Borkowski | ||
Błędno Nądnia: G.Siedlarz - P.Borkowski, R.Grześko, P.Siama, M.Wawrzyński - S.Bordych, A.Piter, M.Mataczyna, Z.Buśko - J.Muńko (M.Szutta), T.Basiński | ||
Huragan Łomnica: M.Siedlarz - Rychter, Kaczmarek, R. Wesoły (Antosz), Łodziński - Pawłowicz (Galas), Dekiert, Skotarczyk, Prządka - M. Wesoły, Rupa | ||
Sędziowali: | Nowrotek Robert | |
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- W 4 kolejce sezonu 2007/08 Błędno pokonało Huragan Łomnica. Bramki padały po błędach gości, a ich autorami byli Tobiasz Basiński i Przemysław Borkowski. Przyjezdni przy odrobinie szczęścia mogli doprowadzić do wyrównania, ale na szczęście trzy punkty pozostały w Nądni.
Trener Błędna nie mógł w tym meczu skorzystać z min. Pawła Szotta, Damiana Gawła, Łukasza Kostery oraz powracającego do zdrowia Marka Durę.
Pierwsza połowa to jednak przewaga Huraganu. Pierwsze minuty gry toczyły się praktycznie cały czas na połowie Błędna. Kapitalną partię rozgrywał jednak Grzegorz Siedlarz. Widać było, że bramkarz gospodarzy był skoncentrowany, świadczyć mogą o tym słowa od razu po meczu: „nie komentuje bo nic nie pamiętam.” Większość piłek padały jego łupem. Goście, stworzyli sobie dwie dobre sytuację, którą sprokurował Przemysław Borkowski. Szczęśliwie z asekuracją zdążali jego koledzy z defensywy, albo bramkarz.
W ataku miejscowi ograniczali się do kontr. Rozregulowane celowniki miel jednak dwaj środkowi pomocnicy, Zbigniew Buśko i Adam Piter. Nie sprawiali więc większych kłopotów Mariuszowi Siedlarzowi. Ten wynudził się w końcówce pierwszej połowy. Pełne ręce roboty miał za to starszy ze braci - Grzegorz. Ostatnie minuty przed przerwą to kolejne ataki Huraganu. Z piątego metra głową strzelał Marek Wesoły. Siedlarz instynktownie obronił jednak jego uderzenie. Do szatni Błędno schodziło więc z jednobramkowym prowadzeniem, Bramkę w 35 minucie, zdobył Tobiasz Basiński, który dzisiejszy mecz rozgrywał jak lewy pomocnik. Uderzył on z około 35 metra, i przy ogromnym szczęściu piłka wleciała do bramki, pokonując bezradnego Mariusza Siedlarza.
Huragan zgodnie z radami Tomasza Henicza, wciąż chciała walczyć o całą pulę i szybko ruszyła do ataków. Dobrze grała jednak obrona Błędna. Na lewej stronie niezłą partię rozgrywał Paweł Siama, który raz po raz zaciekle walczył z napastnikami gości. Dobrze grał też Rafał Grześko. Na posterunku był też Grzegorz Siedlarz, który kilkakrotnie przerywał groźne akcje gości. Gospodarze, dość często łapali przyjezdnych na pozycjach spalonych, jak i kończąc każdą akcję strzał na bramkę gości. W 69 minucie obrońca Huraganu, za krótko wybijają piłkę głową po rzucie rożnym, piłka trafia pod nogi Przemysława Borkowskiego i strzałem z 15 metra ustala wynik meczu.
Do końca mecz Huragan próbował, Błędno kontratakowało, a wynik nie uległ zmianie.
komentarze pomeczowe:
Martin Mataczyna: Znowu chce się grać, mamy zgraną ekipę, a najlepsze jest to ze w końcu wygraliśmy z Łomnicą. Najlepszy był Siedlarz.
Grzegorz Skotarczyk: Dla mnie mecz był wyrównany, aczkolwiek mogliśmy wygrać ten mecz, mieliśmy 4 dogodne, 100% sytuacje, najpierw Deco przestrzelił z metra, potem Marek oddał z głowy dobry strzał, ale Grzechu Siedlarz popisał się kapitalna interwencją, Słupek i jeszcze parę akcji było, które mogły zakończyć się golem. Ale jak się nie wykorzystuje takich sytuacji to mecz się przegrywa. Błędno miało trochę szczęścia przy 1 bramce, wydaje mi się, że ta bramka ustawiła mecz. Spotkanie wygrali gospodarze, trudno, stało się, teraz już zapominamy o tym meczu i koncentrujemy się na kolejnym. A Nądni życzę powodzenia w następnych meczach.
Paweł Siama: Mecz na dobrym i wyrównanym poziomie, ale my mieliśmy więcej szczęścia i zgrania. Dobra gra Baśki w tym meczu bo w końcu więcej podaje.
Marek Wesoły: Mecz walki, Huragan stworzył sobie dużo sytuacji, ale niestety zawiodła skuteczność, Błędno miało wyjątkowe szczęście bo strzeliło bramki praktycznie z niczego Chociaż Huragan z gry wydawał się lepszy to przegrał bo przecież wygrywa ten kto strzela więcej bramek a nie ten kto stwarza sytuacje. Powodzenia życzę w kolejnych meczach.
Maciej Wawrzyński: Mecz dobry, ale bramki jeszcze lepsze. Jedna niekonwencjonalna, a druga Borka. - Autor / Źródło: www.blednonadnia.yoyo.pl / www.huraganlomnica.republika.pl
Facebook
- 2002 - 2024 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.