Relacja: WZPN Poznań - klasa B grupa 5, sezon 2011/12
Kolejka: 2 - Data: 04.09.2011 Godzina: 14:00 | ||
Tornado Trzebaw - Szturm Junikowo Poznań 2 - 2 | ||
Strzelcy: Krzysztof Budziński, Sebastian Bączyk (Tornado) - Łukasz Mika, Arkadiusz Skowroński (Szturm) | ||
Tornado Trzebaw: | ||
Szturm Junikowo Poznań: | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- W spotkaniu drugiej kolejki B-klasy drużyna Szturmu rozegrała wyjazdowe spotkanie w Trzebawie, z miejscową drużyną Tornada. Po zaciętym, pełnym walki, meczu padł remis 2:2 i zespoły musiały zadowolić się podziałem punktów.
Mecz rozgrywany był przy wyjątkowo, jak na początek września, wysokiej temperaturze, co mocno dawało się we znaki zawodnikom.
Szturm doskonale rozpoczął spotkaniu, już w drugiej minucie obejmując prowadzenie. Bartek Bielecki odebrał na skrzydle wślizgiem zawodnikowi Tornado i ruszył wzdłuż linii bocznej, po czym podał w pole karne do świetnie ustawionego Arka Skowrońskiego. Napastnik Szturmu zakręcił zwodem obrońcę Tornado i silnym strzałem w długi róg nie dał szans bramkarzowi.
Po mocnym akcencie na początku meczu obraz gry zdominowała walka w środku pola, obu zespołem udało się skonstruować kilka dobrych akcji, po których interweniować musieli bramkarze. W 30. minucie zawodnicy Tornada zdobyli bramkę, jednak została ona nieuznana przez arbitra, ponieważ gracza z Trzebawia był na pozycji spalonej. Sędzia pozostał niewzruszony wobec żywiołowych protestów gospodarzy. Kilka minut później sytuacja się odwróciła, kiedy Arek Skowroński wychodził sam na sam z bramkarzem Tornada, po prostopadłym podaniu od Bartka Bieleckiego. Sędzia nie zauważył jednego z zawodników gospodarzy, który 'łamał' linię obrony i ku niezadowoleniu graczy Szturmu odgwizdał pozycję spaloną naszego napastnika.
Kilka minut przed końcem pierwszej połowy tempo spotkania nieco siadło, głównie za sprawą zmęczenia, dodatkowo potęgowanego przez upalną pogodę. W 40. minucie zawodnikom Tornada udało się jednak przeprowadzić skuteczny atak i strzelili bramkę 'do szatni'. Środkowy pomocnik gospodarzy znalazł w polu karnym Szturmu długim podaniem z głębi pola swojego kolegę z drużyny, który mimo asysty obrońców gości i trudnej pozycji, popisał się pięknym uderzeniem z woleja i wyrównał stan spotkania.
Przerwa dobrze podziałała na zawodników Szturmu, czego dowodem była szybka zdobyta bramka. W 55. minucie Arek Skowroński wystąpił tym razem w roli podającego, obsługując świetnym podaniem Łukasza Mikę, którym stanął 'oko w oko' z bramkarzem Tornada i z zimną krwią, mocnym strzałem w długi róg, wyprowadził drużynę z Poznania na prowadzenie.
Stracona bramka podziała pobudzająco na graczy z Trzebawa, którzy szukali okazji do ponownego wyrównania rezultatu. Ich wysiłek przyniósł rezultat w 70. minucie. Wrzucona z autu piłka została przedłużona poza pole karne, gdzie przyjął ją gracz Tornado i dośrodkował na długi słupek. Tam na piłkę czekał już pomocnik z Trzebawa i z najbliższej odległości wbił głową piłkę do siatki.
Mimo wysiłków obu drużyn rezultat nie uległ już zmianie. Duża w tym zasługa bramkarza gospodarzy, który po strzałach Marcina Muszyńskiego i Arka Skowrońskiego popisywał się doskonałymi interwencjami. Swoje sytuacje mieli w końcówce spotkanie również zawodnicy z Tornada, ale nie udało im się żadnej wykorzystać, miedzy innymi dzięki dobrym interwencjom debiutującego na pozycji stopera Rafała Drgasa, który wytrzymał ciążąca na nim presję i rozegrał świetne spotkanie.
Mecz w Trzebawiu był wyrównany i podział punktów nie zadowolił chyba żadnej z drużyn. Dziękujemy gospodarzom za spotkanie pełne walki, jednak rozegrane w duchu fair-play i bez niepotrzebnych złośliwości czy brutalnych zagrań.
W grze Szturmu widoczna była znaczna poprawa stylu gry, w porównaniu do spotkania w 1. kolejce. Pozostaje mieć nadzieję, że za tydzień rozegramy jeszcze lepszy mecz i zdobędziemy 3 punkty. - Autor / Źródło: szturmjunikowo.futbolowo.pl
Facebook
- 2002 - 2024 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.