Relacja: WZPN Poznań - klasa B grupa 3, sezon 2011/12
Kolejka: 10 - Data: 30.10.2011 Godzina: 14:00 | ||
Zieloni Lubosz - KS Gaj Wielki 7 - 0 | ||
Strzelcy: | ||
Zieloni Lubosz: | ||
KS Gaj Wielki: KS Gaj Wielki: Mazankiewicz Krzysztof, Kokot Łukasz, Ziemniewski Mikołaj, Waśkowiak Jarosław, Majewki Marcin, Skrzypczak Witold (K), Waśkowiak Robert (Łączkowski Łukasz 70*), Kaniecki Dawid, Wojciechowski Łukasz, Kalinowski Marcin, Przybysz Bartłomiej, | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Niestety kolejny nasz mecz wyjazdowy kończy się porażką i to wysoką choć nie do końca aż tak bardzo zasłużoną w takim wymiarze. W pierwszych 10 minutach ponownie tracimy bramki grając na spalonego, ale co z tego, że on jest jeśli sędzia tego najczęściej nie widzi. Trudno, nasz błąd i chyba nie ma sensu tak grać w kolejnych meczach. W kolejnych minutach przejęliśmy inicjatywę, ale nasze ataki nie przynosiły skutku, gdyż obrońcy gospodarzy grali pewnie i twardo, metodą aby piłka była jak najdalej od ich bramki. W 30 minucie sędzia dyktuje karnego dla gospodarzy po rzekomym faulu, którego nie było. Sam zawodnik faulowany później przyznał, że się przewrócił widząc jak nasz obrońca interweniuje, a sędzia się nie zawachał i podyktował rzut karny, który został wykorzystany i przegrywaliśmy już 3-0. Szkoda tylko, że pewnych sytuacji dla nas sędzia nie interpretował tak jak dla gospodarzy. Druga połowa to już zdecydowanie lepsza gra z naszej strony, ale vo z tego jak bramki i tak strzelali zawodnicy z Lubosza. W 60 minucie szybka kontra i bramka na 4-0. My w tym czasie mamy strzał Jarka z wolnego, który trafia w słupek, a po pieciu minutach zawodnik gości strzał Bartka broni rękoma a sędzia widzi oczywiście inaczej, że to była głowa. Tym stwierdzeniem wywołał nawet śmiech obrońców z Lubosza. Po chwili Robert mija 2 obrońców, ale jego strzał z 16 metrów jest minimalnie niecelny. W 70 minucie bramkarz wycina w polu karnym Bartka, ale po tym wybija piłę i sędzia milczy. A goście szybką ponownie kontrą stwarzają zagrożenie pod naszą bramką. W 78 minucie strzał Kaliego ląduje na poprzeczce i znowu pilka nie wpada do bramki gospodarzy. W końcówce meczu jesteśmy już bezsilni i tracimy kolejne bramki jedna za drugą. Jeszcze w 85 minucie świetnie z rzutu wolnego uderza Bartek, ale niestety na lini strzału staje jeden z naszych zawodników i piłka mija ponownie bramkę gospodarzy. Mecz kończy się wynikiem 7-0 dla gospodarzy i nie pozostaje nam nic innego jak tylko zebrać siły i jak najlepiej zagrać ostatni mecz z liderem naszej grupy w tej rundzie.
Zieloni Lubosz - KS Gaj Wielki 7-0 (3-0) - Autor / Źródło: Witek
Facebook
- 2002 - 2024 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.