Relacja: WZPN Poznań - klasa B grupa 3, sezon 2011/12
Kolejka: 13 - Data: 07.04.2012 Godzina: 16:00 | ||
Orzeł Łowyń - KS Gaj Wielki 6 - 1 | ||
Strzelcy: | ||
Orzeł Łowyń: | ||
KS Gaj Wielki: | ||
Sędziowali: | Michał Gurajdowski | |
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- W ostatnich dniach pogoda zmienia się co kilka godzin i podobnie było też na meczu, który rozpoczęliśmy bojaźliwie i od zmasowanej obrony, gdyż zawodnicy z Łowynia szybko chcieli objąć prowadzenie. Do 10 minuty mieliśmy problemy aby wyjść z swojej połowy i być może deszcz i śnieg spowodował, że zaczęliśmy od 20 minuty śmielej atakować i utrzymywać się przy piłce. To czego nie mógł zrobić Łowyń przez 25 minut my wykonaliśmy po drugim strzale na bramkę gospodarzy zdobywając bramkę po strzale Łukasza Wojciechowskiego. Trochę zaskoczeni gospodarze zerwali się do odrabiania strat, ale i nasze ataki bywały groźne. Niestety w 30 minucie naszego bramkarza pokonał Łukasz Łączkowski, który wybijając piłkę z przez pola karnego tak ją uderzył, że wpadła do naszej bramki lobując Krzycha w bramce. Pechowo stracona bramka spowodowała dalsze niepowodzenia i jeszcze przed końcem pierwszej połowy straciliśmy kolejne bramki, które ustawiły już mecz do końca. Nie podlega dyskusji, że drużyna z Łowynia grała lepiej i bramka się jej należała, ale szkoda, że tą pierwszą zdobyli po samobójczym strzale naszego obrońcy.
Druga połowa po wprowadzeniu zmian też nie zaczęła się najlepiej bo już w 49 minucie było 5-1 i zapowiadało to kolejny pogrom. Na szczęście i my w końcu trochę śmielej zaczęliśmy grać piłką i atakować bramkę gospodarzy, ale jeśli nawet do 25 metra niekiedy łatwo zdobywaliśmy teren to czym bliżej było bramki Łowynia to tym gorzej nam się grało. Inna sprawa, że i obrona gospodarzy grała pewnie i nie dawała się pokonać. W 65 minucie po niepotrzebnej naszej stracie w środku pola szybka akcja gospodarzy doprowadziła do straty kolejnej bramki i kolejnego samobója naszego obrońcy Łukasza Kokota. Pierwszą i ostatnią bramkę strzeliliśmy sobie sami, a pozostałe już niestety strzelali zawodnicy z Łowynia.
Gratulacje dla drużyny gospodarzy za wygranie meczu, a my mam nadzieję, że już w kolejnym meczu zagramy zdecydowanie lepiej i skuteczniej niekoniecznie strzelając do swojej bramki.
Ponadto należy podkreślić bardzo dobre sędziowanie Michała Gurajdowskiego, wyczucie gry i wyrozumiałość dla zawodników spowodowała, że w rozmowach pomeczowych wielu zawodników chwaliło dobre sędziowanie. Szkoda, że tak mało dobrych sędziów sędziuje na B klasie. - Autor / Źródło: ksgajwielki.futbolowo.pl
Facebook
- 2002 - 2024 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.