Relacja: WZPN Poznań - klasa B grupa 3, sezon 2011/12
Kolejka: 20 - Data: 27.05.2012 Godzina: 14:00 | ||
Grom Zębowo - KS Gaj Wielki 5 - 3 | ||
Strzelcy: | ||
Grom Zębowo: | ||
KS Gaj Wielki: | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Mecz rozpoczęliśmy trochę nerwowo, gdyż to pierwsze akcje przeprowadzili gospodarze, którzy zdecydowanie lepiej czuli się na swoim boisku, które niestety jest fatalne, ale równe dla obu zespołów. Po około 10 minutach przejęliśmy inicjatywę, którą tak na dobrą sprawę mieliśmy do końca meczu, ale tak jak napisałem w tytule - totalnie zawiodła nas skuteczność.
W 15 minucie świetne podanie Mateusza Kanieckiego do Marcina Kalinowskiego i obejmujemy prowadzenie. Ponieważ gospodarze generalnie grali piłka do przodu pod bramkę przeciwnika i może coś wyjdzie to już po 2 minutach mamy remis. Niestety bramkarz był zasłonięty i nawet nie był wstanie zareagować na uderzenie. W kolejnych 10 minutach Marcin wychodzi na dobrą pozycję, ale uderza w bramkarza. Gramy na połowie Gromu, ale niestety głupia strata w środku pola i po szybkim ataku niepotrzebny faul. Z tego faulu robi się niestety bramka, gdyż w zamieszaniu, na kępach piłka była nieprzewidywalna i do dośrodkowania doszedł jeden z zawodników Gromu i zdobywa bramkę na 2-1. W kolejnych minutach gramy i staramy się jak najszybciej doprowadzić do remisu, ale wcześniej wspomniana skuteczność jest pod wszelką krytyką. Na szczęście po szybkiej i kombinacyjnej grze Mateusza z Dawidem ten drugi doprowadza wreszcie do remisu. Pod koniec pierwszej połowy z piłką w pole karne wpada Mateusz i jest faulowany po którym mamy rzut karny. Niestety siłowe uderzenie Jarka jest niecelne i pierwsza połowa kończy się remisem.
Drugą połowę zaczynamy od kilku dobrych akcji w pierwszych 3-4 minutach, znowu nie wykorzystujemy sytuacji, a zawodnicy Gromu z niczego najpierw strzelają na 3-2, a później sędzia dyktuje problematyczny karny za uderzenie piłki w rękę która była przy ciele i nie było żadnego ruchu ręki w kierunku piłki. Nawet liniowy był tą decyzją zdziwiony, ale w końcu rządzi sędzia główny. Od 55 minuty przegrywamy już 4-2. W 50 minucie zmęczonego Pawła zmienia Łukasz Troszczyński, a w 55 minucie za Piotra wchodzi Witek. Chcąc jak najszybciej odrobić straty gramy trzema obrońcami na dużym ryzyku z tyłu. Niestety z przodu jest źle, bo kolejno Łukasz Łączkowski mając dobrą sytuację nie trafia z 15 metrów w światło bramki, Łukasz Troszczyński podobnie się zachowuje a i Mateusz też zamiast mocno uderzyć z 5 metrów to podaje bramkarzowi Gromu. Gramy praktycznie cały czas na połowie gospodarzy, którzy umiejętnie się bronią wybijając gdzie się da, a że czasami piłka trafia do ich napastników to i kontry bywały groźne. W niektórych sytuacjach dobrze grali nasi obrońcy, albo ostatecznie w 2 pojedynkach sam na sam z Krzychem napastnicy Gromu muszą uznać wyższość naszego bramkarza. W 78 minucie po podaniu Jarka do Marcina Kalinowskiego wreszcie strzelamy trzecią bramkę, ale nadal przegrywamy. W 80 minucie za Mateusza wchodzi Tomek Malinowski. W końcówce jeszcze mamy klika sytuacji, ale po akcji 92 minucie w której u nas zostało tylko dwóch obrońców tracimy piątą bramkę i przegrywamy mecz.
Szkoda, że tak ułożył się mecz. Szkoda, że najlepiej zaczęliśmy grać jak przegrywaliśmy już 4-2. Szkoda, że nie potrafimy trafiać do bramki w dobrych sytuacjach, które sobie wypracowujemy.
Takie mecze też bywają, dzięki jednak dla wszystkich zawodników za grę do końca i za chęci, choć miejmy nadzieję, że za tydzień będą one zdecydowanie większe i wynik dla nas będzie korzystniejszy.
Witek - Autor / Źródło: http://ksgajwielki.futbolowo.pl/
Facebook
- 2002 - 2024 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.