Relacja: OZPN Konin - klasa A grupa 2, sezon 2014/15
Kolejka: 1 - Data: 30.08.2014 Godzina: 13:00 | ||
GKS Osiek Wielki - Nałęcz Babiak 3 - 2 | ||
Strzelcy: W 66' Paweł Stawicki (Nałęcz Babiak) został ukarany czerwoną kartką | ||
GKS Osiek Wielki: | ||
Nałęcz Babiak: | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Lepszego początku nie można było sobie wymarzyć. W 2 minucie piłka trafia do Krystiana Żywanowskiego który silnym precyzyjnym uderzeniem nie dał najmniejszych szans bramkarzowi gości – negatywnemu bohaterowi z rundy wiosennej. Parę minut później mamy dwie sytuacje jednak w obydwóch Maciej Kawka trochę zaspał. W 23 minucie Daniel Kaszczyński zostaje sfaulowany w polu karnym. Jedenastkę na bramkę zamienił sam poszkodowany – 2:0. Cztery minuty później piłka trafia do znajdującego przed polem karnym Macieja Kawki który kapitalnym uderzeniem lewą nogą po raz trzeci pokonuje bramkarza gości. W 38 minucie goście zdobywają kontaktową bramkę. Precyzyjne uderzenie z rzutu wolnego trafia do naszej bramki – 3:1. Pod koniec pierwszej połowy dobra interwencja naszego bramkarza. Druga połowa z powodu ulewy rozpoczęła się z opóźnieniem. Gdyby na początku drugiej połowy Maciej Kawka i Krystian Żywanowski wykorzystali sytuacje mogło być po meczu. W 56 minucie goście marnują wyborną sytuację na zdobycie drugiej bramki. Dziewięć minut później kontra naszego zespołu jednak w ostatniej chwili obrońca wybija na aut. Od 66 minuty goście muszą grać w oslabieniu. Wychodzącego na czystą pozycję Krystiana Żywanowskiego fauluje obrońca gości. Kolejną szansę na zdobycie kolejnej bramki ma Daniel Kaszczyński. Niestety uderzenie osieckiego napastnika trafia w boczną siatkę. W 72 minucie mamy szansę na bramkę. Jednak tym razem bardzo dobra interwencja bramkarza gości po strzale Daniela Kaszczyńskiego. Niewykorzystane sytuacje się zemściły. W 79 minucie arbiter odgwizduje jedenastkę po bardzo problematycznym faulu naszego bramkarza. Zawodnik gości nie myli się pewnie pokonuje Macieja Wesołowskiego – 3:2. W końcówce szansę na zdobycie bramki ma Robert Lewandowski, którego strzał bramkarz gości wybija piłkę na rzut rożny. Chwilę później arbiter kończy spotkanie, trzy punkty na początek rozgrywek trafiają na nasze konto.
Zadowolony był również trener Andrzej Rostkowski. Bardzo dobra pierwsza połowa i początek drugiej. Szkoda sytuacji z początku drugiej połowy bo wtedy byłoby po meczu. Niestety nieskuteczność sprawiła, że do końca musieliśmy bronić wyniku. - Autor / Źródło: gksosiekwielki.futbolowo.pl
Facebook
- 2002 - 2024 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.