Wywiady
- Liga Wielkopolska
- Rozmowa z Kacprem Ciupą, piłkarzem Iskry Szydłowo
- 05.12.2015 Bartosz Braciszewski
- Przypomnij kibicom jak przebiegała twoja kariera zanim trafiłeś do Iskry Szydłowo. - Moja kariera zaczęła się w podstawówce tu w Polonii Piła, także pod wodzą trenera Kowalskiego...
...Gdy kończyłem podstawówkę trener poinformował mnie że jest nabór do klasy Wielkopolskiego Związku Piłkarskiego – z czego skorzystałem. Testy przeszedłem pozytywnie więc swoją naukę i grę kontynuowałem w Poznaniu. W tym okresie klub z Piły ledwo funkcjonował, więc trener klasy, który jednocześnie trenował w Warcie zaproponował mi przenosiny. Skorzystałem z tej propozycji i tak stawiałem swoje pierwsze kroki w juniorach czy seniorach.
Można powiedzieć, że po powrocie do Piły nastąpiła w twoim życiu pewna stabilizacja – rodzina, szkoła, blisko do Szydłowa i gra w dobrej drużynie. Czy jesteś zadowolony z warunków, jakie masz w Iskrze Szydłowo?
– Tak nastąpiła stabilizacja, przez ostatnich 7 lat byłem można powiedzieć w rozjeździe, ale na każdy weekend starałem się wracać do domu. Teraz jestem u siebie, śpie w swoim łóżku to najważniejsze. Tak, wspominałem już wcześniej że Iskra to najlepszy klub w regionie więc jak najbardziej jestem zadowolony z gry i współpracy z trenerem Tomaszem Kowalskim.
Trafiłeś do Iskry na wiosnę 2015 r. i strzeliłeś w rundzie wiosennej 9 bramek. W zakończonej rundzie jesiennej sezonu 2015/2016 masz na koncie 12 trafień. Nie jesteś napastnikiem a strzeliłeś najwięcej bramek dla Iskry. Jak myślisz z czego to się bierze ? Dobry trener, dobre treningi, talent czy jeszcze coś?
– Powiem szczerze że sam jestem zdziwiony, że udaje mi się strzelać tyle bramek. Moja pozycja na boisku i założenia które mam realizować są zupełnie inne ale każda strzelona bramka to jakiś plusik do tego wszystkiego. Każdego rywala mamy rozpracowanego, wszystko podane na tacy, poparte to jest dobrym treningiem. Nie ważne jest kto strzela, ważne żeby w każdym meczu zdobyć 3 punkty i na koniec cieszyć się z wygrania tej ligi.
Na treningach jesteś wzorem pracowitości, nawet teraz, w okresie roztrenowania i przerwy pojawiasz się wieczorami w klubie i „pakujesz” na siłowni.
– Staram się nie opuszczać żadnej jednostki treningowej, tego zostałem nauczony i realizuje to dalej. Mam sporo do nadrobienia w siłowni więc tak na prawdę robię to dla siebie, jeżeli mam wolną chwilę to jak najbardziej staram się ją wykorzystać aktywnie.
Na mieście mówi się, że twój telefon dzwoni i pojawiają się propozycje gry w innych klubach. Twoja dobra forma została zauważona. Czy możesz uspokoić kibiców Iskry i zadeklarować dalszą swoją grę dla klubu z Szydłowa?
– Najwyraźniej nie warto ufać informacjom na mieście (śmiech), dostałem jeden telefon z 3 ligowej drużyny, skonsultowałem to z trenerem Kowalskim i doszliśmy do wniosku że nie ma sensu jechać. Aczkolwiek gdyby była okazja chciałbym się gdzieś spróbować zobaczyć jak wyglądam na tle innych zawodników z wyższych lig. Myślę że mogę uspokoić kibiców i zadeklarować swoją dalszą grę dla Szydłowa.
Nie pomylę się jeżeli powiem, ze twoim wielkim fanem jest twój ojciec? Czy mama też ci kibicuje i czy po meczach dyskutujecie w domu o twojej grze i grze zespołu?
– No przez 7 lat spędzonych w Poznaniu tata nie miał zbytnio jak oglądać moich meczy więc teraz nadrabia to wszystko na meczach w Szydłowie. Zdarzało się że również mama przyjeżdżała na mecze, na pewno mi kibicuje ale staram się unikać dyskusji na temat mojej gry czy przebiegu meczu.
Jaki scenariusz przewidujesz na wiosnę? Iskra zawalczy o lepsze miejsce w tabeli (czytaj awans), czy raczej ciężko będzie powalczyć z wyprzedzającymi nas zespołami z Międzychodu, Plewisk czy Trzcianki?
– Jak najbardziej wszystko jest w naszym zasięgu, w tej rundzie głupio potraciliśmy punkty, pokazaliśmy że umiemy wygrać na boisku lidera w 10 a w następnej kolejce jakaś wpadka. Jesteśmy mocnym zespołem i na pewno będziemy liczyć się w walce o zwycięstwo ligi. I miejmy nadzieję że obędzie się bez żadnych wpadek i głupich strat punktów.
Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Jak zamierzasz je spędzić?
– Każde święta spędzam w gronie rodzinnym i znajomych więc w tym roku będzie tak samo. 2 dni odpoczynku i trzeba znów się wziąć do roboty i nadrabiać zaległości. Oczywiście życzę wszystkim zdrowych wesołych świąt spędzonych z uśmiechem w gronie rodzinnym!
Rozmawiał Jerzy Siwiec, www.iskraszydlowo.pl
Table 'jarderspjarder.jarder_users' doesn't exist