Wywiady
- Liga Kujawsko-Pomorsko-Wielkopolska
- Rozmowa z Łukaszem Cyrukiem, piłkarzem Iskry Szydłowo
- 14.12.2016 Bartosz Braciszewski
- Jesienna runda za nami. W przypadku Łukasza Cyruka można być zadowolonym? Można czuć satysfakcję? – Jestem zadowolony ze swojej postawy. Strzeliłem przede wszystkim w rundzie 8 bramek, więc czuję, że miałem duży udział w wypracowaniu przez drużynę tylu punktów.
Łukasz jedno, drugie zespół?
– Jako drużyna satysfakcji do końca nie czuję. Inne cele sobie postawiliśmy przed sezonem. Jak na razie ich nie realizujemy, choć jeszcze wiele meczy przed nami i wszystko może się zdarzyć.
Zostało czternaście kolejek…
– Na pewno będziemy walczyć do końca o awans do III ligi, by zapisać się na kartach historii klubu. Atmosfera w drużynie jest wzorowa, więc pozostaje tylko ciężko pracować w okresie przygotowawczym i dobrze naładować akumulatory na następną rundę, by wypaść jak najlepiej.
Jeszcze nie tak dawno zakładałeś trykot Chemika Police. Jaka i w czym jest różnica między III a IV ligą?
– Różnica między ligami jest znacząca. Treningi w III lidze odbywały się codziennie. Byliśmy na umowach stypendialnych. Tutaj zaś treningi są 3-4 razy w tygodniu i nie ma takowych umów. Jeśli chodzi o poziom piłkarski, to myślę, że jest na innym etapie, ponieważ im wyższa liga, tym więcej taktyki, a im niższa, tym więcej chaosu na boisku oraz agresji.
Który z obecnych zespołów IV ligi północ zrobił na Tobie największe wrażenie? Jakie masz zdanie na temat naszych drużyn? Zajmujemy w IV lidze dwie czołowe lokaty, ale dwa zespoły nie mogą być pewne swego ligowego bytu…
– Największe wrażenie na mnie zrobił zespół Lubuszanina Trzcianka. To zespół, który ma duże możliwości oraz szeroką kadrę. Widać ich zaangażowanie oraz ciężką pracę na treningach, która przynosi efekty w postaci punktów. Z równorzędnym rywalem remisują lub wygrywają, zaś z niżej notowanymi pewnie wygrywają, nie tracąc punktów. Dlatego zajmują wysokie miejsce w tabeli. Należy się to zawodnikom za postawę na boisku. Jeśli chodzi o drużyny z regionu to jestem zdania, że godnie reprezentują nasz okręg. Pokazują wolę walki, zaangażowanie i to popłaca. Ciężka praca zawsze zaowocuje w każdym zespole. Mam nadzieje, że zespół z Łobżenicy i z Wysokiej bez problemu zostaną w lidze na następny sezon, a zespoły z Trzcianki, Wągrowca oraz Szydłowa powalczą o mistrza ligi!
Co z Twoim macierzystym klubem? Miałeś być ostoją, człowiekiem, który miał przyczynić się do lepszego jutra Polonii Jastrowie, awansu…
– Jeśli chodzi o mój macierzysty klub, to na pewno kiedyś wrócę na stare śmieci czy to jako zawodnik, czy też trener. Tu się wychowałem, stawiałem pierwsze kroki piłkarskiej przygody i dlatego w Jastrowiu chcę zakończyć. Tak potoczyły się moje losy, lecz bardzo chcę, by Polonia wróciła na właściwe tory, gdzie była drużyną IV-ligową, z którą każdy w województwie się liczył. I jeśli przyjdzie tylko na to stosowny czas, oczywiście wrócę i pomogę. Wiadomo, że na to składa się wiele czynników takich jak finanse, zawodnicy i zarząd. Bez tego nie da się funkcjonować na wyższych poziomach, a jak na razie tego nie widzę.
Jakie plany na przyszłość ma Łukasz Cyruk?
– Moje plany na przyszłość to na pewno upragniony awans z Iskrą do III ligi, skończenie kursu trenerskiego UEFA "B" oraz spełnienia swoich celów, o których nie powiem, by nie zapeszyć.
źródło: http://mariogool.pl
Table 'jarderspjarder.jarder_users' doesn't exist